Czas znów się wtrącił
Jestem, choć strach jest niedaleki
spadającym gwiazdom.
Jestem, mimo że życie – poczęte
w ostatniej chwili – kołysze się
na brzegu serca.
Chciałam zostać człowiekiem,
pozostała mi dorosłość.
Pragnęłam uściślić przyszłość, lecz czas
znów się wtrącił.
Podburzona do dewastacji, skazana
na własną samotność,
koliduję z niebem,
zderzam się z ziemią.
Spijam pocałunki
z Twoich zatrzaśniętych warg.
Delektuję się wiecznością zmysłów,
nienawistnym dotykiem.
Gdzieś w głębi słów zaczaiła się
myśl, której nikt nie śmiał nadać imienia.
Pewnego razu
przypodobam się bezsilności.
Zniknę, choć nie utracę czucia w sercu.
Moja nostalgio, szukam Cię
pośród niedokończonych pragnień,
pomiędzy łzami,
których wciąż uczymy się na pamięć.
Dodaj komentarz