Nie znajdzie mnie świat
Nie służy mi serce świata.
Nie przysługują prawa do szczęścia.
Wykreślam z pamiętnika wspomnienie
przyszłości -
niech rozpuści mi się w krwi.
Nadchodzi taki czas,
kiedy nie mają znaczenia godziny -
piętrzą się łzy, zadane z premedytacją
przez ten sam los, co kiedyś.
Usycham, choć pod sercem
bije źródło strachu.
Jestem pragnieniem, niepotrzebującym
cienia - pomimo wielu upadków,
ciało nie domaga się końca.
Pamiętam, jak kwitły wieczory,
kiedy odnajdywałam Cię
pośród cieni tamtejszych ulic.
Nie zapomnę, jak wszystkie drogi
wiodły do zbyt wcześnie poczętego słońca.
A teraz? Zostało zwierciadło,
w którym uwięziłam lęki, nieprzespane łzy.
Utkwiłam gdzieś pomiędzy
życiem a śmiercią - tam,
gdzie nie znajdzie mnie świat.
W okolicy duszy zalęgła się nadzieja - obietnica,
że odnajdę wieczność wiodącą ku Tobie;
zapomnienie, które da siłę,
aby wznieść toast.
Dodaj komentarz