Pogrzebana przyszłość
Zrujnowany, zbezczeszczony świat.
Świat, który jeszcze do niedawna
był błogim, nieskazitelnym dziełem.
Dziś jest świadectwem chwil,
gdzie wędrowcy wypatrują własnych dróg,
a samotnicy szukają pocieszenia
w odosobnieniu.
Dziś... Kocham się w gwiazdach,
które nigdy nie będą moje.
Lubuję w zimowych łąkach, bowiem tam
od wieków spoczywa
moja dusza.
Karmię zmysły obietnicą czasu –
wiem, że odejdę, zanim życie wypowie
ostatnie słowo.
Bóg cierpi na bezsenność, Jego anioły
pierzchają w popłochu.
Czy za kotarą chmur czai się
odrobina wiary w to, co nikłe,
ale stale obecne?
Jestem zbyt naga, abym mogła ukryć
Twój wczorajszy pocałunek.
Cień niewypowiedzianych słów
uwiera w serce.
Odkąd zasnęłam w nieznane, pogrzebano
moją przyszłość,
pozbawiono rzeczywistości.
Otwieram furtkę, za mną tylko sny.
Dodaj komentarz