Rozmawiać z ludźmi
Czy to, co zostawia po sobie znaki
na niebie, cierniste gwiazdy, powinno kojarzyć się
z nadzieją? Czy to, co pozostało
po jutrze, stanowi element przyszłości?
Zliczam skrupulatnie pragnienia.
Kataloguję łzy, przelane nadaremno,
pod włos czasu.
Czekam na Ciebie nad przepaścią –
w czeluściach zalęgło się moje odbicie.
Prawdopodobnie stałam się
skrawkiem życia wiecznego. Zaplątałam
we własne rzęsy. Moja przeszłość
nie koliduje z przemijaniem.
Oglądam się, widzę same obce zwierciadła.
Przybądź, namiętności,
odkryj w środku kilka nadaremnych złudzeń.
Być może to zewnętrzny świat
nauczy mnie rozmawiać z ludźmi?
Nie liczę na Twoje poczucie winy,
na Twój bezczas. Jestem duszą,
pozostawioną wczoraj na wysypisku ludzi.
Dodaj komentarz