Zatruta pamięcią
Jestem płochym istnieniem, któremu nie można
zarzucić człowieczeństwa.
Stałam się nędzną epoką, dla jakiej lśnią
słowa na moich ustach.
Dlaczego w tych stronach słychać wyraźnie
tylko zderzenia łez?
Dlaczego noc ukrywa żałobę
w wewnętrznej kieszeni szaty?
Niebo w Twoich dłoniach pękło na pół –
ziemia ukrywa twarz za kotarą snu.
Może jestem wyklęta,
może samotna – wiem, że ukrywasz się
po niewłaściwej stronie ściany.
Otoczona wspomnieniami, zatruta pamięcią –
nie chcę być Tobą,
nie chcę zostać człowiekiem.
Przybywam z odmętów ciała, dopasowuję
duszę, pilnuję chaosu
pośród zmysłów.
Wyklęte kroki w stronę nieba
dziś oswajają inne czasy.
Skończył się sezon, koliduje ze mną zmierzch.
Dopasowuję słowa do Twych myśli.
Dodaj komentarz